One Direction - Imaginy :)

sobota, 2 lutego 2013

Imagine 27: Zayn

Jesteś w domu Zayn'a. Po skończonym filmie chłopak udał się do kuchni, chcąc pochwalić się swoimi kulinarnymi zdolnościami., które jak dobrze wiedziałaś, graniczą z zerem. Pod jego nieobecność przeglądałaś różne strony internetowe, jednak nigdzie nie znalazłaś czegoś, co przykułoby Twoją uwagę. Postanowiłaś zobaczyć, co ciekawego dzieje się na Twitterze. Po wpisaniu adresu w przeglądarkę pojawiło się hasło Zayna i już wiedziałaś, co będziesz robić do jego powrotu. Zalogowałaś się na jego konto i próbowałaś przewinąć listę obserwujących do końca, a było to nie lada wyczynem, bo lista zdawała się nie kończyć. Kilka minut później nareszcie znalazłaś się na początku i zaczynając od najwcześniejszych użytkowników klikałaś przycisk 'follow'. Napłynęło wiele wiadomości we wszystkich językach świata. Wyobrażałaś sobie reakcję tych wszystkich dziewczyn, bo sama zawsze chciałaś, aby obserwował Cię ktoś sławny. Jedna sekunda dla Ciebie to spełnienie marzeń Directionerki. Pół godziny później Zayn wrócił do pokoju z pizzą na talerzu.
- Ty to zrobiłeś?! - zapytałaś zszokowana, gdy postawił jedzenie na stół. Pachniało znakomicie!
- Czy to aż takie dziwne? Wiem, jak radzić sobie w kuchni, ale po prostu jestem na to zbyt leniwy. Zresztą kto to mówi? U Ciebie to nawet woda się pali, mądralo! - powiedział nakładając ci posiłek na talerz.
Smakowało tak dobrze, jak wyglądało.
- Mmmmm... Pyszności! Mogłabym się przyzwyczaić. - chłopak zareagował sarkastycznym śmiechem.
- Niczego nie obiecuję, ale będę się starał. - odpowiedział z pełnymi ustami  - A Ty co robiłaś przez ten czas?
- Spełniałam marzenia setek nastolatek! Fenomenalne uczucie! - odparłaś, ale po minie chłopaka wywnioskowałaś, że nie ma zielonego pojęcia, o czym mówisz. - Byłam na Twoim Twitterze i cóż, masz teraz odrobinę więcej osób, które obserwujesz. - wyjaśniłaś.
- Może chciałabyś zostać moim menadżerem od internetowych spraw? - zapytał ciągle się śmiejąc.
- Naprawdę, bardzo zabawne! Nie masz nawet pojęcia ilu ludzi dzisiaj uszczęśliwiłam!
- Mnie uszczęśliwiasz każdego dnia i jakoś nigdy nie robisz z tego takiego wydarzenia, kochanie.




 Przepraszam bardzo za długą nieobecność.
Ostatnio dużo się działo i musiałam ogarnąć wszystkie sprawy i tak jakoś wyszło.

Chcę również podziękować za fajną liczbę wyświetleń: 3333 :D
Dziękuję bardzo ^^

Miłego czytania :)




2 komentarze:

  1. Awwww *.*
    Mogłoby się spełnić nie?
    http://fireflyshearts.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze.. opowiadanie tak fajne, że aż się wczułam w tą sytuację :) Też bym tak chciała.. :)
    Obserwujemy? :)

    OdpowiedzUsuń