One Direction - Imaginy :)

niedziela, 15 lipca 2012

Imagine 16


 Dodaję nieco szybciej, niż przypuszczałam,
ale Ktoś się bardzo niecierpliwił... :P
;D

Zgodziłaś się na pomysł chłopaków, aby zorganizować karaoke. Od jakiegoś czasu wyczekujesz ich przyjścia w swoim domu. Wygospodarowałaś miejsce w salonie i przygotowałaś jedzenie oraz napoje. Po chwili czekania zadzwonił dzwonek do drzwi i bez jakiegokolwiek 'proszę' cała piątka wkroczyła do Twojego mieszkania. Jak obiecali przynieśli ze sobą zestaw do karaoke, bo Ty nie jesteś posiadaczką tego rodzaju rozrywki. Chciałaś zapytać, kto śpiewa jako pierwszy, jednak to pytanie okazało się zbędne, bo Louis czekał już gotowy z mikrofonem w ręce. Zajęliście miejsca i pod koniec jakże efektywnego show nagrodziliście Go gromkimi brawami. Na następnego uczestnika zostałaś wytypowana Ty w duecie z Liam'em. Ogromnie ucieszył Cię fakt, że będziesz śpiewać "Broken Strings", gdyż ta piosenka jest jedną z Twoich ulubionych. "Drodzy Państwo!" - zabrał głos najstarszy z obecnych - "Louis 'The Tommo' Tomlinson zaprasza na występ wschodzącej gwiazdy estrady z tym drugim, który już jakiś czas temu stał się gwiazdą estrady. Dajcie czadu kochani!" - wygłosił swą mowę i przekazał Ci mikrofon. Liam zaczął śpiewać pierwszą zwrotkę, a Ty dołączyłaś po refrenie. Śpiewaliście razem, świetnie się bawiąc. Pod koniec piosenki Liam zbliżył się do Ciebie i zaśpiewaliście do jednego mikrofonu, patrząc sobie głęboko w oczy: "Let me hold you, fot the last time, it's the last time to feel it again..." Chłopcy zaczęli gwizdać i krzyczeć Twoje imię. Krótko mówiąc: byli w szoku. "Jak to się stało i dlaczego ja nigdy wcześniej nie słyszałem, jak śpiewasz?" - zapytał zszokowany Liam. "Sądzę, ze to dlatego, ze nie bierzesz ze mną prysznica" - odpowiedziałaś powodując napad śmiechu u chłopaków. Usłyszałaś jeszcze wiele pozytywnych opinii na temat swojego głosu, a Liam powiedział, ze bez większego trudu mogli by Cię wypromować. „Nie, dziękuję. Moje aktualne życie jest fantastyczne i nie chcę, aby ludzie atakowali mnie na ulicy tak, jak Was.” – wyjaśniłaś, jednak nikt z obecnych nie wziął sobie tego do serca. Gdy usłyszałaś „Już za późno...” z usta Niall’a, okazało się, że wrzucili na YouTube video, na którym śpiewasz. Zostało obejrzane ponad 2 tysiące razy, a liczba wyświetleń i komentarzy ciągle wzrastała.. „Zabiję Was wszystkich!” – krzyknęłaś, ale nie zabrzmiało to tak poważnie, jakbyś chciała. Byłaś podekscytowana i jednocześnie w szoku, że ten filmik w ekspresowym tempie obiega cały świat. „Szczerze mówiąc, to nawet nie radzę Ci próbować, bo wybuchłaby z tego wielka afera. Wiesz do czego są zdolne nasze fanki.” – podsumował Liam.
Minął miesiąc od tego wydarzenia. Video jest najczęściej oglądanym filmem w sieci. Wystąpiłaś w wielu programach telewizyjnych, gdzie udzielałaś wywiadów i śpiewałaś różne piosenki. W minionym miesiącu Twoje życie odwróciło się o 180 stopni, a wszystko dlatego, ze urządziłaś wieczór karaoke ze sławnymi przyjaciółmi... „Wielkie podziękowania dla Liam’a, Niall’a, Zayn’a, Harry’ego i Louis’a, bez Was nigdy, przenigdy by mnie tu nie było. Dziękuję! Kocham Was!” – powiedziałaś stojąc na scenie Wembley Areny do miliardowej publiczności, rozpoczynając swój koncert.



To zdjęcie jest po prostu boooskie ♥_♥
 



W sumie, to miało być z Liam'em...
Jednak wyszło całkiem inaczej niż chciałam na początku xD
<3 

Kto czyta, niech zostawi po sobie komentarz :)

piątek, 13 lipca 2012

Imagine 15: Louis

Znowu z dedykacją :D
Chyba nie masz konta na bloggerze, więc po prostu:  
Dla Oli :) 
 Dziękuję, ze chciałaś podzielić się ze mną swoją weną :P
I za dzisiejszą ciekawą konwersacją na Twitterze ;D
@HoranTheW <--- Follow :) 
 
 
Cały dzisiejszy dzień spędzisz z Louis'em. Nie macie żadnych specjalnych planów. Po prostu chcecie się sobą nacieszyć i pobyć razem, co ostatnio nie zdarzało się za często. Z samego rana przyjechałaś do Jego domu, a teraz siedzicie razem na tarasie. Chłopak na chwile zniknął z Twojego pola widzenia. Wszedł do domu i znalazł w Twojej torbie trzy książki. Zabiera jedną ze sobą i wraca do Ciebie. "Harry Potter? Naprawdę? Dlaczego nie mówiłaś, ze chorujesz na Potteromanie? " - pyta, otwierając książkę i siada obok Ciebie na leżaku z zamiarem czytania. Odpowiadasz, że na Potteromanie zachorowałaś już dawno i to uwielbienie nie chce dać za wygraną. Lou czyta i udaje zaciekawionego lekturą, podczas gdy Ty patrzysz na Niego z rozbawienie. W końcu, nie mogąc się powstrzymać mówisz: "Kochanie, nie chcę Ci przerywać, jednak chcę Cię uświadomić, ze ta książka jest przetłumaczona na język polski, którego Ty niestety nie znasz..." Louis spojrzał na Ciebie znad książki z udawaną obrażoną miną, odłożył ją i sobie poszedł. Wraca po chwili z identyczną książką i wyprzedzając Twoje pytanie mówi: "Nasz Harry też na to choruje. A to Jego książka w języku angielskim. Teraz możemy czytać razem!" Śmiejesz się z Niego i sięgasz po lekturę. Po chwili się odzywasz: "Wiesz co, Louis? Chyba Ci nie mówiłam, ale choruję na jeszcze jedną, dość zaraźliwą i szybko rozpowszechniającą się chorobę." Mówisz z kamienną twarzą. "Dopadło mnie również One Direction Infection." Louis podchodzi do Ciebie, przytula i całuje w czoło. "Możesz próbować, ale nie uda Ci się wygrać z tą chorobą. Tym bardziej, że ja nie pozwolę Ci się z niej wyleczyć."
 
 
 
 
 
Kocham Was! ♥ 

czwartek, 5 lipca 2012

Imagine 14: Niall

Na specjalne życzenie :)
Dla Kadi ♥
Autorki opowiadana znajdującego się na liście moich faworytów :)
Wiem, że się powtarzam, ale to, co piszesz jest wspaniałe <3
Po przeczytaniu jednego rozdziału chce się więcej i więcej ;)
I nie waż mi się więcej nazywać swojego opowiadana "bazgrołami"! :P
A teraz - do rzeczy :D 


Kilka dni po tym, jak ktoś wysłał Ci zdjęcia Niall'a całującego pewną dziewczynę, nieświadomy niczego chłopak zjawia się w Twoim domu. "Kochanie! Nie masz pojęcia, jak się za Tobą stęskniłem! Całe szczęście, że już będę z Tobą, bo nie przeżyłbym ponownie takiej rozłąki" - krzyczy uradowany. Zdziwiony, że Go nie przywitałaś wchodzi do salonu, w którym niewzruszona czytasz gazetę. "Czy coś się stało? Wyglądasz, jakbyś płakała." - pyta zatroskany i opiekuńczo Cię przytula. Starasz się zachować zimną krew i sprawdzić, czy powie Ci prawdę. "Nie. Wszystko w porządku. Opowiadaj, jak Ci się beze mnie żyło." - zachęcasz Go do mówienia uśmiechem, który z trudem przywołałaś na swą twarz, chociaż najchętniej udusiłabyś Go własnymi rękami. "No wiesz, strasznie trudno było wypełnić pustkę, którą odczuwałem, gdy nie byłaś przy mnie. Dni bardzo się dłużyły, ale dałem radę." - powiedział i chciał Cię pocałować, jednak Ty odsunęłaś się od Niego jak poparzona. "I niech zgadnę, ONA pomogła Ci wypełnić tę pustkę?!?" - krzyczysz i rzucasz na stół zdjęcia, które znalazłaś w skrzynce pocztowej. "Chciałam dać Ci szansę na wytłumaczenia, jednak Ty wolałeś opowiedzieć historyjkę zmyśloną na poczekaniu!" - wyrzucasz z siebie to, co skrywałaś przez kilka dni. Blondyn siedzi nieruchomo, a w Jego oczach pojawiają się łzy. "Niall - zdradziłeś mnie! Potrafię wybaczyć wiele, ale nigdy nie przebaczę zdrady!" - każde kolejne słowo przynosi coraz większy ból chłopakowi. "Kochanie..." - zaczyna, jednak nie chcesz tego słuchać. "Nigdy więcej tak do mnie nie mów! Wynoś się stąd! Z nami koniec! Nie chcę Cię nigdy więcej widzieć! ŻEGNAM!" - wykrzyczałaś przez łzy słowa, które z trudem przeszły przez Twoje gardło. Niall spojrzał na Ciebie zaczerwienionymi oczami, wyszeptał przepraszam i odwrócił się w stronę drzwi. Miałaś wielką ochotę Go przytulić, jednak coś Cię blokowało. W progu odwrócił się do Ciebie, "To nic dla mnie nie znaczyło. Kocham tylko i wyłącznie Ciebie i tak pozostanie na zawsze. Nie jestem w stanie tego zmienić. Wiedz tylko, że wypiłem za dużo, a ta nachalna fanka to wykorzystała. Wielokrotnie próbowała do mnie zagadać, a ja miałem ją gdzieś, bo moje myśli krążyły tylko wkoło Twojej osoby. Wykorzystała moment i moją głupotę. Przepraszam Cię. Zachowałem sie jak skończony idiota, ale proszę - uwierz mi..." - spojrzał na Ciebie błagalnym wzrokiem - "Kocham Cię" - powtórzył i podszedł ponownie do Ciebie, chcąc otrzeć łzy spływające po Twoich policzkach. "Nie dotykaj mnie!" - wycedziłaś przez zęby i uderzyłaś Go w twarz - "Nie mam żadnych podstaw, by Ci wierzyć. Powtarzam: WYNOŚ SIĘ Z MOJEGO DOMU!" - te słowa potwornie zakuły Jego serce. "Będę walczył o Ciebie i o Twoje zaufanie. Nie pozwolę, by to skończyło się w taki sposób..." "Niall!!! Nie ma o co walczyć!!! Jeszcze do Ciebie nie dotarło!?! Już jesteś skreślony!!!" - krzyknęłaś powodując jeszcze większy strumień łez zarówno u chłopaka jak i u Ciebie. Spuścił głowę, odwrócił się i opuścił Twój dom. "KOCHAM CIĘ!!! SŁYSZYSZ??? KOCHAM CIĘ I NIGDY NIE PRZESTANĘ!!!" - krzyknął upadając na kolana na środku ulicy. Następne, co usłyszałaś był dźwięk klaksonu i huk uderzającego samochodu...



Nigdy więcej nikogo nie uśmiercę!
To było straszne! :O
Wybacz Niall, ale ten miał być smutny xD <3



5 komentarzy - następny :)
Wiem, ze potraficie :D <3